W nienawiści do bawełny, lnu
i poliestrów i najleżejszych jedwabiów
Krzywiących mi garb od lat wielu
Zostań moim okryciem
Owijaj się wokół
Pokryj dłońmi każdy mój skrawek
Nie pozwól mi zmarznąć w powiewie oczu świata
Miej mnie tylko dla siebie
i dla pościeli