piątek, 8 maja 2015

piątek ósmy maja dwa tysiące i piętnaście dwudziesta druga trzydzieści

Szarpiesz struny
A one tańczą
A ja oddycham
Jak nam zagrasz 

Szarpiesz struny 
Sprytem górnych kończyn
A mnie sercem 
Na koniec świata
W niebo piekło
W K _ _ _ _ _* na zawsze 

Pójdę wszędzie
Z Tobą jak mi zagrasz 
Nie-flecisto z wcale-nie-Hameln

I wcale się nie boję
Idę dobrowolnie

_________________
* gdziekolwiek, nasze miasto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz